Autor: Eryk Ziędalski
Wraz z upływem kolejnego miesiąca 2021 roku, czas na podsumowanie ciekawych wydarzeń, które miały miejsce w październiku. Na samym początku przyjrzymy się nowemu porozumieniu obronnemu w Europie, które zawarły ze sobą Francja i Grecja, następnie poświęcimy nieco uwagi wydarzeniom z norweskiej stolicy, gdzie doszło do przyznania tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, by na sam koniec skupić się na wyborach parlamentarnych u naszych południowych sąsiadów, które najprawdopodobniej przyniosły zmianę na stanowisku premiera Czech.
Sojusz Grecko-Francuski
Na początku minionego miesiąca, grecki parlament zatwierdził podpisane pod koniec września porozumienie obronne (na okres 5 lat)[1] między tym państwem, a Francją, które jest przede wszystkim wymierzone w agresywne działania Turcji we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. W jego ramach Grecja zobowiązała się do zakupu trzech fregat od francuskiej spółki stoczniowej Naval Group za 5 mld euro, które zostaną dostarczone między 2025r., a 2030r., rekompensując tym samym stronie francuskiej utratę kontraktu na dostarczenie okrętów podwodnych Australijskiej marynarce wojennej. Oprócz wyżej wspomnianych obszarów współpracy, strona grecka ma wspierać działania Francji w obszarze Sahelu, na czym bardzo zależy Paryżowi. Niniejszy pakt obronny, jest kolejnym przykładem działań francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, na rzecz wzmocnienia współpracy państw członkowskich UE w kwestii bezpieczeństwa, co ma swoje pozytywne jak i negatywne strony, o czym pisaliśmy w jednym z poprzednich podsumowań[2]. Pomimo tego warto spojrzeć przychylnie na działania Francji akurat w tym aspekcie, mając w szczególności na uwadze jak bardzo nieprzychylnie spogląda ona na działania tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana, które stanowią coraz większe zagrożenie dla stabilności regionu[3]. Stąd wydaje się uzasadniona pozytywna ocena porozumienia grecko-francuskiego, pod warunkiem tego, iż nie doprowadzi ona do osłabienia więzi atlantyckich między UE a USA.
Pokojowa Nagroda Nobla w 2021 roku
Po wizycie w basenie morza Śródziemnego, czas przenieść się do Skandynawii, a konkretnie, do norweskiej stolicy, Oslo, gdzie jak co roku Norweski Instytucie Noblowski przyznał Pokojową Nagrodę Nobla. Tym razem trafiła ona w ręce dwójki dziennikarzy-dysydentów, Filipinki Mari Ressy, która została wyróżniona za wykorzystywanie wolności słowa, w celu ujawniania nadużyć władzy w swoim kraju, a także stosowania przemocy i rosnącego autorytaryzmu oraz Rosjanina Dmitrija Muratowa, współzałożyciela i wieloletniego redaktora naczelnego rosyjskiej gazety "Nowaja Gazieta" (od 1993 roku), publikującej krytyczne artykuły na tematy dotyczące korupcji, przemocy policji, nielegalnych aresztowań, manipulacji wyborczych, fabryk trolli, a także użycia rosyjskich wojsk w Rosji i poza nią[4]. W uzasadnieniu poinformowano, że dwójka laureatów reprezentuje wszystkich dziennikarzy, opowiadających się za wolnością słowa "w świecie, w którym demokracja i wolność mediów stają w obliczu coraz bardziej niesprzyjających warunków"[5]. Biorąc pod uwagę wyniki niektórych z poprzednich edycji tej nagrody, cieszy mocno fakt, przyznania jej dwójce osób, które swoją codzienną pracą tak dobitnie pokazują jak ważne jest istnienie wolności, a konkretnie wolności słowa. Nie wolno także zapominać o odwadze jaką musi się wykazywać zarówno Maria Ressa, jak i Dimitrij Muratow oraz wszyscy inni dziennikarze, starający się wykonywać swoją pracę w państwach autorytarnych, czy totalitarnych, czego najlepszymi przykładami może być szóstka kolegów Muratowa z "Nowaja Gaziety", którzy zginęli za podawanie niewygodnych dla władzy faktów. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne edycje Pokojowej Nagrody Nobla, będą podążały w tym samym kierunku co jej tegoroczna odsłona honorując takich ludzi jak Maria Ressa, czy Dimitrij Muratow, a nie jak laureat tejże nagrody z 2019 roku, etiopski premier Abiy Ahmed Ali.
Czeskie wybory parlamentarne
Na sam koniec przeniesiemy się do naszych południowych sąsiadów, Czechów, którzy w zeszłym miesiącu wybrali się do urn, w celu wybrania składu nowego parlamentu, a w konsekwencji i nowego rządu. Dość nieoczekiwanie największą liczbę głosów zdobyła centroprawicowa koalicja SPOLU, minimalnie wyprzedzając partię ANO dotychczasowego premiera Andreja Babiša (choć przy podziale na mandaty w izbie poselskiej, to ANO zdobyło jeden więcej). Oprócz tego do parlamentu weszła centrowa koalicja Pirati a STAN (Piratów ze Starostami) zdobywając 37 miejsc w izbie poselskiej oraz skrajnie prawicowa partia Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) Tomia Okamury, która wprowadziła 20 posłów do Czeskiego parlamentu. Pozostałym ugrupowaniom, w tym dotychczasowym koalicjantom Babiša z socjaldemokratycznej ČSSD oraz wspierającym jego rząd komunistom z KSČM nie udało się przekroczyć 5-cio procentowego progu wyborczego, tym samym oba ugrupowania znalazły się poza Izbą Poselską[6]. W efekcie powstałego po wyborach układu sił w Izbie Poselskiej, dalsze sprawowanie władzy przez ANO stało się niemożliwe, w szczególności po podpisaniu memorandum ws. utworzenia wspólnego rządu przez przedstawicieli partii wchodzących w skład koalicji SPOLU i PiratoSTAN. Tym samym będzie to oznaczać kres Andreja Babiša u władzy i potencjalne problemy prawne dla jeszcze urzędującego premiera, gdyż przez całą poprzednią kadencję musiał zmagać się zarówno z zarzutami o wyłudzenie unijnej dotacji dla centrum konferencyjno-wypoczynkowego „Bocianie gniazdo”, jak i oskarżeniami o konflikt interesów, gdyż zdaniem KE nie przestał mieć wpływu na fundusze powiernicze, którym przekazał swój majątek[7]. Powinno to również oznaczać osłabienie pozycji Polski i Węgier w konflikcie o praworządność z UE, gdyż stojąca na czele koalicji SPOLU, partia ODS (z której najprawdopodobniej będzie pochodził przyszły premier) pomimo obecności w jednej grupie, w PE z PiS-em, prezentuje odmienne podejście do tego zagadnienia od polskiej partii rządzącej, nie wspominając o pozostałych partnerach ODS w przyszłym rządzie Czech. Niewątpliwie z liberalnego punktu widzenia cieszy taki obrót spraw i upadek kolejnego populisty w Europie Środkowej, jakim jest Andrej Babiš, stąd warto trzymać kciuki za nowe władze Czech.
[1] https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/parlament-grecji-zatwierdzil-pakt-obronny-z-francja/
[2] http://libertyforum.pl/pl/blogi/wolno%C5%9B%C4%87-na-%C5%9Bwiecie-wrzesie%C5%84-2021/
[3] https://www.pism.pl/publikacje/francusko-greckie-partnerstwo-obronne
[4] https://tvn24.pl/swiat/pokojowa-nagroda-nobla-2021-maria-ressa-i-dmitrij-muratow-laureatami-5444211
[5] https://www.rp.pl/polityka/art18996381-pokojowa-nagroda-nobla-przyznana-jest-dwoje-laureatow
[6] https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-10-11/wyniki-wyborow-w-czechach-szansa-dla-centroprawicy
[7] https://www.dw.com/pl/czechy-po-wyborach-powr%C3%B3t-prawicy/a-59460056